Klif … tu nie ma żartów
Po wielu miesiącach klifowej posuchy, los uśmiechnął się do nas i solidnie dmuchnęło na klifie. Warunki były zmienne , wiało od 5 do 8 m/s. Początkowo z odchyłką ok 25stopni, potem do 45 stopni. Dziś, największymi spragnionymi naszej miejscówki był Kierownik ze Stingiem, Artur z NYXem, Stasiu z Trinity, Piotr L z Vikosem, Pit ze Stormem oraz Maciej z bliżej … (czytaj dalej)